Dzyndzel taki, haczyk, łezka, koniec Polski (albo jej początek). Formalnie to kosa, czyli szperk (lub szpyrk). Dalej nie wiecie, o czym mówię? To przypomnijcie sobie Wasze rysunki konturów Polski z lekcji...
Nie widzę nic. No metra w przód nawet. Szastam cieniutkim strumieniem czołówki na lewo i prawo, ale to daremny trud - po prostu patrzę w dół i sprawdzam, czy pod stopami mam coś, co powinno być ścieżką -...