
O czym się myśli, kiedy na drodze nie dzieje się nic, krajobraz się nie zmienia, a najbliższy zakręt jest za pięćdziesiąt kilometrów? Ano o wielu sprawach. Myśli się o ludziach, o książce, którą się…
O czym się myśli, kiedy na drodze nie dzieje się nic, krajobraz się nie zmienia, a najbliższy zakręt jest za pięćdziesiąt kilometrów? Ano o wielu sprawach. Myśli się o ludziach, o książce, którą się…
Outback robi nas w konia. Serio. Ordynarnie sobie z nami pogrywa. Odnoszę bowiem wrażenie, że stoimy w miejscu, mimo że jedziemy. Ma to sens? No nie, ale posłuchajcie. Trzysta, czterysta, pięćset, siedemset, tysiąc kilometrów….
Bywa zachwycającą kalką ekskluzywnych nadmorskich kurortów z drogami wysadzanymi palmami i niekończącymi się plażami, które okupują umięśnieni surferzy i tabuny turystów. Bywa ogromnymi połaciami nietkniętej przyrody z masą nieodkrytych…
To miało wyglądać tak: kojący szum fal tulący nas do snu, delikatna morska bryza smagająca nasze rozgrzane twarze, ciepły piasek pod stopami… Rzeczywistość po raz kolejny z nas zakpiła, serwując…
Szósta rano. Stoję na wpół zaspany w sypialni, w samych majtkach i koszulce i próbuję dojść do tego, kto od dobrego kwadransu dobija się do drzwi, lata dookoła domu i, co najgorsze, wypłoszył kilkanaście…
Promienie słońca zazwyczaj budzą nas około szóstej i momentalnie w namiocie robi się nie do wytrzymania. Jest gorąco, duszno i – co tu dużo mówić – śmierdzi. Ile to już dni minęło odkąd…
Gdzieś na wyblakłym, żółto – złotym krajobrazie ciągnących się po horyzont łąk stuknął nam tysięczny kilometr. Miała być huczna celebracja, wyciągnięcie z dna sakwy jakiegoś smacznego rarytasu. No więc obserwowałem…