
Outback robi nas w konia. Serio. Ordynarnie sobie z nami pogrywa. Odnoszę bowiem wrażenie, że stoimy w miejscu, mimo że jedziemy. Ma to sens? No nie, ale posłuchajcie. Trzysta, czterysta, pięćset, siedemset, tysiąc kilometrów….
Outback robi nas w konia. Serio. Ordynarnie sobie z nami pogrywa. Odnoszę bowiem wrażenie, że stoimy w miejscu, mimo że jedziemy. Ma to sens? No nie, ale posłuchajcie. Trzysta, czterysta, pięćset, siedemset, tysiąc kilometrów….