
Pomyślicie, że zwariowaliśmy. Że po miesiącach objadania się pad thaiami, sushi, świetnym chińskim żarciem i tofu w sosie chilli, z dzikim entuzjazmem reagujemy na zwykłe ziemniaki. Koperek. Ziemniaki z koperkiem. Bo Azja Centralna…
Pomyślicie, że zwariowaliśmy. Że po miesiącach objadania się pad thaiami, sushi, świetnym chińskim żarciem i tofu w sosie chilli, z dzikim entuzjazmem reagujemy na zwykłe ziemniaki. Koperek. Ziemniaki z koperkiem. Bo Azja Centralna…
Z Kirgistanem mieliśmy sporą zagwostkę. Że piękny, to wiadomo. Że warto – to też. Tylko tak się składa, że nie bardzo możemy teraz sobie pozwolić na „skoki w bok”, bo i kupka z zaskórniakami wcale imponująca już…